Witajcie w Nowym Roku na Nowym blogu!
Hmmm...Troche mi na razie dziwnie w nowym miejscu. Pewnie przez jakiś czas będę eksperymentowała z ustawieniami, tłami i gadżetami chcąc znaleźć takie, w których poczuję sie najlepiej. Mam jednak nadzieję, że w końcu się tu ukokoszę i poczuję swojsko. Tego samego pragnęłabym i dla Was, drodzy czytelnicy. Kiedyś napisałam na blogu "Pod tym samym niebem", że traktuję tę wirtualną stronę jak część naszego domu, jak dobre, przyjazne miejsce, do którego zapraszamy z Cezarym życzliwych gości i dzielimy się z nimi tym, co najlepsze na naszym stole. Moim marzeniem jest by panowała tu przyjazna, pełna zrozumienia atmosfera, byśmy mogli rozmawiać otwarcie o wszystkim, co nam serca podpowiadają, by nikt nie dokuczał tu nikomu, nie atakował i nie krytykował w nieprzyjemny sposób.
Nitki losu plotą sie cały czas...W dużej mierze od nas samych zależy, jaka będzie materia naszego życia, jaki będzie czas, który damy sobie wzajemnie, jakie będą miejsca i nastroje, w których przebywamy. Będę wdzieczna za Waszą obecnosć tutaj, za wszystkie komentarze, za szczere myśli, którymi zechcecie mnie obdarzyć.
A na początek serdecznie proszę by Ci z Was, którzy mieli problem z umieszczaniem komentarzy na blogu "Pod tym samym niebem" spróbowali opublikować komentarz tutaj. Ucieszyłoby mnie to, gdyby okazało się, że na nowym blogu da się komentować bez problemu.
Powroty,
początki
Do czego powracamy? Co się nie zużyło?
Stare, wierne nawyki, słabość co jest siłą?
I z szaf, szafek wyciąganie
kilkuletnich ubrań
Zapas znaków i nadziei z
żelaznego kufra
Nitki losu poplątane, która najważniejsza?
Jak nie zgubić się w domysłach? W pustych słowach, gestach?
Jak wywinąć się bólowi, mocy wiernych wspomnień?
I jak sprawić by blask światła został już na dobre?
Bo początki są tuż obok - drżą niepewne
wielce.
Dać im wiarę, nowe skrzydła i
zaklaskać w ręce?
Albo może schować w skrzynce starej
z marzeniami
Nie dać słońca im obejrzeć, ukryć w
duszy matni?
I tak przyjdą, jak co roku początki,
powroty
A wraz z nimi nowe piękna i nowe brzydoty
Czas nie staje nigdy w miejscu - wciąż odmienia pejzaż
W taniec wciąga nas codzienność po
staremu wierna...
Serdeczne wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Orko! Serdecznie witam Cię tutaj i wszystkiego dobrego zycze!:-))
UsuńPo nowemu wita stara wierna przyjaciółka domu. Tak tu białobłękitnie, czysto i domowo. Przytulam Was czule.
OdpowiedzUsuńWitaj kochana Przyjaciółko! Tak, na razie eksperymentuję z wystrojem wnętrza.Na pewno sporo tu jeszcze pozmieniam, dodam. A swoją drogą - fajna to zabawa w takie projektowanie! Przytulamy Cię mocno i gorąco w ten mroźny czas!:-))
UsuńTeraz lepiej bo duże litery a przedtem musiałam zakładać nowe okularki.
UsuńA zabawa przednia takie urządzanie na nowo!
I mnie sie zdecydowanie lepiej teraz czyta!Zdaje sie Krystynko, iż większość z nas tutaj to okularnicy!:-)
UsuńZmieniłam na razie paletę barw z niebieskości w brązowości. To troche tak, jakbym nowe zasłony i tapety dawała w domu. Ale o ile w prawdziwym domu trzeba się sporo napracować, to tutaj wystarczy parę ruchów myszką i dzieją sie czary-mary!:-))
Witaj Oleńko,pięknie Tu,czyściutko i jasno,podobają mi się kolorki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was pozdrawiamy i życzymy Dobrego Roku.Uściski noworoczne:))
Wiersz piękny!
Serdecznie witaj, Elżbietko!:-)
UsuńHurra! Udało się! Dziękuje, Elżbietko!Twój komentarz jest dowodem na to, ze na tym blogu nie ma jakichś dziwacznych blokad w komentowaniu. Bardzo sie cieszę - czyli warto było załozyć nowego bloga!:-))
Zobaczymy, jak sie tu wszystko rozwinie a na razie pierwsze koty za płoty!:-)
Pozdrawiamy Was gorąco i niedźwiedzie uściski zasyłamy wraz z zyczeniami wszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok!:-))♥♥
Ja też hurrrra!!Udało się! Najlepszego w nowym miejscu:))Buziaczki♥
UsuńNa "starym"blogu bez zmian:(
Cudnie, ze tutaj wszystko działa jak należy! Nie tracę wiary, że na starym blogu też się to w końcu odblokuje. A może w końcu znajdzie sie jakis magik, który bedzie wiedział jak odczarować ten problem?
UsuńA na razie jesteśmy tutaj możemy swobodnie wymieniać myśli. Buziaczkuję Ci Elżbietko raz po raz i macham serdecznie ze snieznej, mroźnej oddali!:-))♥
No nowe po nowemu :). Dobrego Nowego Roku. Niech się dzieje pięknie, bogato radośnie, miło, zdrowo oraz kolorowo :). ♥♥
OdpowiedzUsuńWitaj kochana Elusiu na nowym blogu!:-)Dziekuję, że znalazłas czas by tu zajrzeć!:-)
UsuńTak, niech sie tak dzieje, jak napisałaś! Niech się dobre rzeczy, uczucia i uczynki mnoża i pączkują dając nam nadzieję i siłę! Buziaczki gorące:-)!♥♥
Tam czulam sie jak w zaprzyjaznionym domu, tu bede musiala dopiero sie przyzwyczajac, gdzie meble stoja i w ktorej szafce sa filizanki do kawy. Jakos mi obco i zimno, chyba ze wzgledu na zimne kolory. Mam nadzieje, ze rychlo napalisz w kominku, zebym mogla ogrzac rece i poczuc sie swobodniej.
OdpowiedzUsuńJesli mam byc szczera, mnie byloby szkoda zostawiac moj blog i zaczynac wszystko od nowa, ale ja jestem jak kot, bardzo przyzwyczajam sie do miejsc. ;)
No dobra, juz nie marudze i zycze podobnych sukcesow jak w poprzednim miejscu. ♥
Witaj, Anuś!:-)
UsuńPróbowalismy z męzem na wszystkie strony usunąć blokady komentarzy z tamtego bloga. Ale one pojawiły się nie za naszą sprawą i pewnie nie za naszą sprawą znikną. Bo mam nadzieję, że znikną wreszcie tak nagle, jak sie pojawiły.Tak czy siak tamten blog będzie nadal egzystował. I pewnie i tam będę nadal od czasu do czasu cos publikować a Ci, którzy nie będą mogli komentować tam,tutaj nie będą mieli tego problemu.
A wystrój bloga inny niż tam, bo ja lubię przemeblowania. W ogóle lubie czasem zarysykować i dokonać radykalnych zmian. Pobawię się tu kolorami i gadżetami. Poukładam wszystko w szafkach tak ,by łatwo było znaleźć.I zaparzę świeżej herbaty z sokiem z czarnego bzu. Usmaże pierogów z grzybami. Napiekę kruchych ciasteczek. Wyciągne omszały flakon z naleweczką pigwowo-malinową. Postawie to na stole i bedę z usmiechem czekać na gosci ze swiata. Czym chata bohata!:-))♥
Widze, ze juz kominek buzuje, zrobilo sie zdecydowanie cieplej. :))
UsuńSprobowalam skomentowac w tamtym domu, wpuscilo mnie nawet. ;)
Jednych tam wpuszczało ,drugich nie wpuszczało. Taka okropna dyskryminacja - panie dziejku!Trzeba było cos zaradzić, a że od dawna miałam chęc na nowego bloga, to skoczyłam w te tonie blogowe i oto wyłaniła sie następna wyspa.Nie utonełam! A wystrój wyspy zmieniam, ocieplam, jak dziecko bawie się tym,to takie niewinne przyjemnosci...!:-)♥
UsuńWitaj Olu. Wreszcie mogę spotkać się z Tobą wprawdzie wirtualnie ale też miło mi.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci oby ten kolejny rok był pełen życzliwości, Byś mogła spotykać się z ludźmi serdecznymi Wam, oby zwierzaczki mogły jak najdłużej cieszyć się wspaniałym życie. Wręcz wszystkiego dobrego.
Myślę, że trochę kolorami ocieplisz wygląd bloga, na razie taki zimowy.
Witaj, Olu, witaj serdecznie!Dziekuje, ze sie tu pojawiłaś!:-))
UsuńBardzo sie ciesze, że tutaj nie ogranicza Cie żadna niemożność i możemy sie ze sobą komunikować. Wprawdzie bardzo polubiłam nasze listy i nie mam nic przeciwko kolejnym, ale trochę wygodniej jest komentować pod postami, nieprawdaż?
Kolory i wszelkie dodatki na pewno na tym blogu będą podlegały modyfikacjom.Na razie chciałam jakkolwiek zacząć, bo Nowy Rok dał mi siłe i ochotę na nowy początek.
Serdecznie dziękujemy za piekne zyczenia. Wszystkiego najlepszego, Oluniu w Nowym Roku!Wszystkiego, co Ci jest najbardziej do szczęścia potrzebne! Ściskam Cię serdecznie!:-))♥
Tak nie wiele potrzeba, żeby uśmiech pojawił się na twarzy. A właśnie te krótkie odpowiedzi u mnie to sprawiły. Pozdrawiam
UsuńI z wzajemnością, Oluniu!:-)♥
UsuńWitajcie
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Będę zaglądała, jak zagląda się do rodzinnego domu :-)
I ja stanęłam nad dylematem, związanym z blogiem. Stare życie zostawiłam w mieście, teraz prowadzę wiejskie życie, więc przyszedł pomysł na nowego bloga. Jeszcze myślę, jeszcze się waham
Witaj, Grazynko! Skoro jestesmy zdolne do tego by dokumentnie i wielokrotnie przemeblować nasze zycie, zmienic otoczenie i ludzi wokół, to czymże wobec tego jest zmiana bloga? A zmiany, moim zdaniem, są dobre, rozwijają nas, pozwalają dojrzeć cos nowego i dotrzeć gdzie indziej.
UsuńWszystkiego dobrego Tobie i Bogumiłowi w Nowym Roku, w Waszym wymarzonym miejscu!:-))
Tak, jak koty, nie za bardzo lubie nagle zmiany, ale za nic nie zrezygnuje z Waszego towarzystwa :). Tez mam wrazenie chlodu w tym nowym wystroju, chociaz dobrze wiem, ze u Was chlodem nigdy nie ciagnie :). Gorsza, dla takiego slepowrona, jak ja, jest za to wielkosc literek. Calusy i drapki za uszkami dla futrzanej czesci Rodziny.
OdpowiedzUsuńWitaj serdecznie, Moniko droga! Cieszy nas bardzo, że tu zawędrowałaś, ze lubisz nasze towarzystwo! Usmiecham sie do Ciebie od ucha do ucha i buziaki zasyłam od nas obojga! A co do wyglądu bloga to jestem w trakcie eksperymentów(bardzo to fajna zabawa!). Muszę popracować nad tym i owym, pobawić się ustawieniami i w końcu dojdę do jakiegoś zadowalajacego efektu. Dzieki za podpowiedź w sprawie wielkości literek!:-))
UsuńBuziaczki gorące z coraz bardziej arktycznej wioski Ci zasyłamy a od naszych futrzanych przyjaciół łaskotliwe machnięcia ogonów!:-))♥
Yupiiiii :). Teraz pelen konfort dla slepowronów, dzieki
UsuńJam też ślepowron,a raczej smok w okularach a więc dobrze rozumiem potrzeby skrzydlatego bractwa!:-) Dzięki Ci za podpowiedż, kochana! Jakbyś miała jeszcze jakieś wspasówki, to chętnie poeksperymentuję dalej!:-) Cmok, cmok - rzekł zielony smok!:-))
UsuńPrzybiegłam jak po nitce do kłębka...
OdpowiedzUsuńJuz zamieszczam odnośnik w mojej "linkowni" :)
Też zwróciłam uwagę na dużą przyjazną czcionkę, :)
UsuńWitam Cię tu Alicjo z uśmiechem, ciesząc się, iż mogę Cię gościć w naszym nowym miejscu!:-)) Juz zalinkowałaś tego bloga? Dzieki kochana! Powiększyłam czcionkę, ale jeśli masz jakieś podpowiedzi czy uwagi, to jestem na wszystko otwarta!:-)
UsuńBardzo dobry czas na nowe miejsce wraz z nowym rokiem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze bedzie rownie interesujace to miejsce jak i poprzednie (cos jak z latami ubieglymi choc nie ma kontynuacji to jednak ciag dalszy widac :)))
Milego nowego w Nowym Roku dla Jaworow i Jaworowa!
Dzień dobry, ulubione z wszystkich Ech!:-) Miejsce nowe, ale autorzy starzy, wiec mam nadzieję, że będzie ciekawie i swojsko a jednoczesnie odrobinkę inaczej!:-))Fajnie coś zacząć z Nowym Rokiem. Życie trwa a póki trwa wciąz sie jeszcze czegos nowego chce!
UsuńDziekujemy za Twoje zyczenia takze zycząc Ci wszystkiego dobrego w Echowej krainie!:-))
dzień dobry :) wszystkiego dobrego życzę w nowym roku i w nowym miejscu :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Elajo! Cieszymy się, mogąc Cię tutaj przywitac, ugościć!:-) Ściskamy Cię zyczliwie i serdeczne zyczenia wszelkiej pomyslności zasyłamy na Nowy Rok!:-))
UsuńWitam. Nie miałam problemów z komentowaniem na poprzednim blogu, ale tutaj też chętnie będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńMiłego blogowania i wielu komentarzy życzę.
Witaj, droga Ewo!:-) Miło mi, że zechciałaś odwiedzić nowe miejsce Jaworowe i że masz chec aby tu bywać. Dziękujemy!:-)
UsuńTak to dziwnie jakos było, że na naszym pierwszym blogu niektóre osoby z przyczyn technicznych nie mogły zostawic nam ani słoweczka a inne zostawiały komentarze bez problemu. Próbowałam to naprawić, ale nie w mojej mocy takie czary-mary. Postanowiłam więc załozyć nowego bloga. A zresztą juz kiedys miałam na to chęc. A więc - voila!Pozdrawiamy serdecznie!:-))
Dobrego roku Wam życzę!
OdpowiedzUsuńPowiało tutaj świeżością i zamyśliłam się nad swoim staruszkiem blogiem ...
Czcionka super!
UsuńDzięki, Madziu! Niech ten Nowy Rok będzie przyjazny dla Ciebie, kochana. Niech się otworzą zaklęte bramy, ale tajemne, najgłebsze skrytki niech nadal pozostaną tajemne i bezpieczne w swej swojskiej cichości i słodkiej mroczności!:-))
UsuńZastanawiałam sie od jakiegos czasu nad nowym blogiem. Chciało mi się czegos nowego a i koniecznosc też taka była ze wzgledu na problemy niektórych czytelników z komentowanie, W końcu pomyslałam, że jak nie z Nowym Rokiem, to kiedy będzie lepszy moment?No i szast, prast i oto jest dziecina z dużą czcionką i serdecznym usmiechem w wyprawce!:-))
Ja też melduję sie w nowym miejscu,tu też mi sie podoba :)Będe jak zwykle Was odwiedzać i czytac .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zimnych mazur.
Witaj Ulko miła!:-) Cieszę sie, żeś tu do nas trafiła. Nowa chatka jeszcze w trakcie urządzania, ale wsyscy goscie mile widziani.
UsuńPozdrawiamy Cię z gorącycm usmiechem z zimnego Podkarpacia!:-))
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i na nowym blogu:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Haniu! Miło nam widzieć Cię tutaj, w nowym miejscu i czuc przyjazne fluidy od Ciebie płynące!:-))
UsuńDziekujemy za ciepłe zyczenia i także wszystkiego dobrego Ci zyczymy!:-))
Witaj Oleńko :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, że nie składałam życzeń świątecznych ani noworocznych ..... bo chyba przeżywam okres buntu ..... wszyscy wszystkim składają...... szkoda, że w ciągu roku nie ma takiej cudownej atmosfery. Coraz częściej myslę, że coraz mniej pasuję do tego zwariowanego czasu i tego wszystkiego co mnie otacza i co niektórzy ludzie sobą reprezentują. Wiem, że przychodząc w gości nie powinno się swoich smuteczków wnosić. Tym bardziej, że wszystko takie nowiutkie ... jak dla mnie troszkę za sterylne :)
Życzę Wam Oleńko samych cudownych chwil, wiem,że to mało realne, więc niech będzie ich więcej niż tych smuteczków.
Buziaczki
Witaj, Mireczko dawno nie widziana! Witaj nam serdecznie!
UsuńNo tak...Wszyscy wszystkim składają teraz życzenia i jest tak słodko, milusio jak w bajce.A potem w trakcie roku bajka gdzies wyparowuje i zostaje szara rzeczywistość. Jednak to, jak będzie, w dużej mierze zalezy od nas samych. Wiekszosc ludzi zwykła na usmiech odpowiadać usmiechem. Dlatego tu, na blogu, witam Cie z usmiechem i mam nadzieję, że przynajmniej w świecie blogowym, w takich malowanych uczuciami miejscach da sie na długo zachować miłą atmosferę.
Tak, jeszcze tu troche pustawo, sterylnie. Dopiero sie kokoszę. Ale powoli, powoli zapełnię półeczki a wkrótce pozwolę zaprzyjaźnionej pajęczycy na tkanie swoich cienistych niteczek.Bo co to za dom bez pajęczyn?!:-)
Dziękujemy pięknie za Twoje zyczenia i odwzajemniamy się z głębi serca. Niech będzie mniej smutków a wiecej prostych radosci, dobrych, codziennych chwil!
Buziaczkujemy raz po raz!:-))
Ja też problemu nie miałam, ale skoro masz nowe miejsce, Olu, to będę i tu zaglądać :))
OdpowiedzUsuńWitaj, Lidusiu!:-) Cieszę się bardzo, że jesteś i będziesz tutaj z nami.Wiesz, nie mogłam ścierpieć tej niezawionionej przez nas dyskryminacji blogowej, która w stosunku do niektórych miała miejsce na tamtym blogu. Nie było innego sposobu obejścia tej blokady, jak załozenie nowego bloga. Ale nie tracę wiary, że i tam sie w końcu wszystko odblokuje.Bo samo przyszło, to moze i samo pójdzie?
UsuńCałusy serdeczne zasyłam Ci o poranku!:-))*
Melduję się na nowym miejscu. Choć nie ukrywam - stare było tak miłe, że aż nie chce się go opuszczać. Ważne, że gospodarze ci sami:))*
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Errato kochana!:-)Stare miejsce było i jest. Po prostu rozmożyłam miejsca przez pączkowanie!:-) Mam nadzieję, ze i tu będzie miło i swojsko. Wszystko powoli umebluję, pokoloruję. Ale najwiecej będzie zalezało od Was miłych sercu gosci - bo bez serdecznych, wrażliwych czytelników każdy dom jest jak ciemna, zimna studnia, w której tylko echo dźwięczy a woda z niej czerpana nie ma smaku.
UsuńŚciskamy Cię gorąco Errato i samych dobrych rzeczy Ci życzymy!:-))*
I ja si melduję ,wszystkiego dobrego życząc calej rodzince.
OdpowiedzUsuńMeldunek przyjęty z radoscią!:-)) Witaj Krysiu w nowym miejscu! Dziękujemy za życzenia i Tobie także zyczymy dobra, spokoju i ciepłą na codzień!:-))
UsuńWitam w nowym miejscu i życzę wspaniałych chwil.
OdpowiedzUsuńWitaj, kochana Basieńko!Jak miło tu witać znajome, zyczliwe twarze!:-))Z tak przyjaznymi czytelnikami jak Ty, to miejsce musi byc dobre!:-))
Usuńpuk puk.. jeszcze ja! można??? ;)
OdpowiedzUsuńzaraz wrzucam "nitki losu" do czytelni aby nie przegapiać wpisów :)
Życzę żeby to miejsce żyło dokładnie tak samo wspaniałą energią ja to poprzednie :)
A pewnie, że można Emko kochana!Drzwi tego domostwa zawsze są i będą otwarte dla miłych sercu gości!:-))
UsuńBardzo sie cieszymy, że jesteś z nami!:-))*
Też mam problemy z bloggerem. Nie chce mnie pokazywać w obserwowanych pod moją nazwą :(
OdpowiedzUsuńWitaj, Wietrzyku!:-)
UsuńTen blogger ma naprawdę irytujace fiksacje. A co gorsza ich technicy proszeni o pomoc w rozwiazaniu problemu nie reagują wcale. Człowiek zmuszony jest sam sobie jakos radzić a na pewne rzeczy nic poradzic nie może. Miejmy jednak nadzieję, że to ,co sie samo zablokowało to sie i samo odblokuje!
Pozdrawiam Cię serdecznie!:-))
Zimowe dzień dobry:))
OdpowiedzUsuńOleńko zaglądam jak się urządzasz,podoba mi się,już jest przytulnie i swojsko,nowe lokum pięknieje:))
Pozdrawiam i śnieżkami Ci rzucam,zima przyszła całą gębą!!
Miłego dnia,trzymajcie się cieplutko.Buziaczki♥
Dzień dobry, Elżbietko!:-))Cieszę się, że podobaja Ci sie zmiany tutejsze. Bardzo fajnie jest sie tak od nowa urządzać!:-)
UsuńNareszcie i u Was zima? To z jednej strony dobrze, bo ładniej ze śniegiem na świecie, a z drugiej źle, bo gorzej się jeździ i chodzic trzeba ostrożnie żeby orła nie wywinąć. Ale w koncu, co to za zima bez śniegu? U nas też śniegu sporo a od piątku ponoć duże mrozy przydą. Brrr!Trza będzie hajcować na całego i wzmacniać się gorącymi napojami i zupkami:-)
Buziaczkujemy Ci z usmiechem zajadajac przy tym pyszną i strasznie ostrą zupkę chińską!Ale takie jak my smoki lubią jak je w gębach pali!:-))♥
Cieszę się, że jesteście, bo w poprzednim miejscu posty były już nieczęsto i brakowało mi Was. Będę zaglądać, choć nie zawsze skreślę słowo. Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszymy Ulu, że dotarłaś tutaj i chcesz nadal nas odwiedzać. Tak swojsko sie czujemy w znanym i lubianym towarzystwie!:-)
UsuńCieszę się, że wiersz Ci sie podoba. Dziękuję za dobre słowo!
Pozdrawiamy Cie z gorącym uśmiechem!:-))
Da się :) Ściskam
OdpowiedzUsuńTu się da, ale tam niektórym się nie dawało. Takie to dziwaczne, blogowe hocki-klocki. Ale my sie nie dajemy, choćby potop - wypłyniemy!:-))
UsuńŚciskam Cię mocno kochana O!:-))♥
Ładną nazwę wybraliście, dobry początek! Pozdrawiam w nowym roku.
OdpowiedzUsuńWiram Cię serdecznie, Basiu miła!:-)
UsuńTeż mysle, że ta nazwa jest ładna a jej znaczenie adekwatne do tego, co chciałabym zawrzeć na tym blogu. No, zobaczymy jak sie będą te nitki nam wszystkim w tym roku rozwijały...
Pozdrawiamy Cię przyjaźnie w czas zimowej zawieruchy!:-))
Talent Oli w nowy wcieleniu...
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo ciepłych komentarzy na nadchodzące mrozy.
Witaj Iwonko droga na nowym miejscu!:-)
Usuń"Kolejne wcielenia, nastepne stop-klatki
W setkach przeistoczeń z poczwarki w motyla..."
Na tym chyba zycie polega, by nie ustawać w wędrówce, w splataniu kolejnych nitek, w poszukiwaniu sensu i swego miejsca.
Tak, komentarze są dla mnie ważne. To rodzaj rozmowy, to zmniejszanie dystansu w tej internetowej mgle, to informacja zwrotna, że to, co robię, ma sens.To ciepło przekazywane z serca do serca.
A tymczasem za oknem zawieja straszna!Wiatr miota śniegowymi falami na wszystkie strony.W kominie jęki i dzikie wołania. Z domu nie chce sie wychodzić - a trzeba!
Uściski serdeczne ślę o poranku Tobie i Hani!:-)*
Tutaj też będę Was odwiedzała. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńregian
Dzień dobry, Regian!:-) Miło nam powitać Cię tutaj! Cieszymy się,że jestes i bedziesz z nami! Dziekujemy i pozdrawiamy Cie z serdecznym usmiechem!:-))
UsuńCzuje sie zaproszona:) Jaka niespodzianka! Nowy blog, nowe miejsce i na pewno bedzie rownie przyjazne.
OdpowiedzUsuńA teraz pedze nadrobic zaleglosci.
Serdecznosci Kochani:)
Witaj, Renatko! Bardzo sie ciesze, że tu dotarłaś. Nie wystosowywałam do czytelników osobnych zaproszeń, po prostu na blogu "Pod tym samym niebem" przez długi czas wisiała informacja o tym nowym blogu. Na tamtym niektóre osoby nie mogą zostawiać komentarzy a tutaj nie maja tego problemu. I w ten sposób istnieją dwa miejsca, które jakos wzajemnie sie uzupełniają.A póki mam czas i ochotę na pisanie, to daję radę wraz z Cezarym zadbac o oba blogi.
UsuńMam nadzieje, że dobrze będziesz sie tu czuła, że odnajdziesz miłą atmosferę i swojskie klimaty!;-)
Pozdrawiamy Cie oboje z usmiechem!:-))*