czwartek, 2 lutego 2017

Szukam imienia!:-)




   Ja, pajęczyca od od zawsze byłam bezimienna. Żyłam samotnie, z dala od innych pająków. One także nie łaknęły mego towarzystwa. Dzięki temu miałam dużo czasu na przemyślenia i obserwacje. Często by ocalić życie schodzić musiałam z drogi wszystkim czworonożnym i dwunożnym istotom a także tym skrzydlatym, mającym na mnie chrapkę. Przewędrowawszy kawał świata w poszukiwaniu najlepszego schronienia poznałam charaktery wielu ludzi i zrozumiałam, że choćby nie wiem jak byli sympatyczni, spokojni i miłujący przyrodę to w kontakcie ze mną nagle zaczynali zachowywać się histerycznie a nawet nabierali morderczych cech. Dziwiło mnie to i bolało, albowiem nigdy nie chciałam żadnemu z nich zrobić krzywdy. Co więcej, gotowa byłam żyć z nimi w pokojowej, a nawet przyjacielskiej koegzystencji. Nocami snułam niteczki pajęczych opowieści, wchodząc po srebrzystych niciach wyobraźni do snu śpiących ludzi. Czy jednak ktokolwiek to zauważył i docenił?  Niestety, nie! Nadal wszędzie czułam się zbędna, niechciana, obca. I nie dziwota, iż w końcu zwątpiłam już w to, że gdziekolwiek znajdę swe wymarzone miejsce.
   Aż po długiej wędrówce oraz wielu przygodach trafiłam do wiejskiego gospodarstwa Zosi i Grzesia. Zamieszkałam w ich przytulnej kuchni i badając panujące tu stosunki stwierdziłam, że nie mam ochoty już nigdzie stąd odchodzić. Zosia nie niszczyła moich pajęczyn a nawet podczas sprzątania uważała, by żadnej z nich nie uszkodzić. Co więcej, nie uciekała z krzykiem na mój widok a wręcz przeciwnie, spoglądała na mnie z szacunkiem i sympatią. Moja inność w niczym jej nie przeszkadzała. Odwiodła też swego męża od zakusów na moje pracowicie tkane niteczki, tłumacząc mu, że przecież one w niczym im nie szkodzą a wręcz przeciwnie, dzięki obecności zaprzyjaźnionego pająka w domu jest zdecydowanie mniej much, komarów i innego latającego tałatajstwa.
   Nareszcie poczułam się dobrze,  swojsko i bezpiecznie. Ich dom stał się moim domem. Po pewnym czasie nabrałam chęci na tkanie nowych, solidnych pajęczyn oraz na snucie niteczek kolejnych pajęczych opowieści. Zosia polubiła moje bajania.  Także Grześ słuchał ich z ciekawością. Na dodatek okazało się, że poza moimi gospodarzami znalazło się jeszcze kilka miłych osób chętnych do poznawania pajęczych historii. Jestem z tego bardzo, ale to bardzo zadowolona! Uśmiecham się od ucha do ucha i gromadzę materiał do nowego tkania mych opowiastek.
   Ostatnio, dzięki zaprzyjaźnionym czytelnikom tychże historyjek nabrałam chęci, aby mieć własne imię. Nie chcę już być anonimową pajęczycą! Pragnę by znający mnie ludzie mogli mówić do mnie po imieniu. Odmieniać to imię przez wszystkie przypadki. Zdrabniać je i zmiękczać. Pogrubiać i rozbudowywać. Chcę być pajęczycą co się zowie!:-)
   Drodzy czytelnicy tego bloga! Szukam imienia i proszę Was byście mi w tym pomogli. Niniejszym ogłaszam konkurs na imię dla pajęczycy! Wpisujcie w komentarzach pasujące do mnie, Waszym zdaniem imiona. Wymyślajcie, co Wam tylko do głowy przyjdzie. Ja wraz z Zosią i Grzesiem zastanowię się nad imionami, rozważę, przymierzę, w którym z nich będę się najlepiej czuła, z którym będzie mi do twarzy. Kochani! Macie tydzień na zgłaszanie propozycji. A potem ogłoszę zwycięzcę tego konkursu. Zwycięzca otrzyma w nagrodę słoik najpyszniejszych na świecie konfitur z czarnego bzu, autorstwa mojej gospodyni. Ode mnie zaś dostanie jakiś drobny upominek, który na razie niech pozostanie niespodzianką!:-)
   Acha! Pewnie nie raz zastanawialiście się jak ja właściwie wyglądam? Otóż wyglądam tak, jak każdy z Was mnie sobie wyobraża.  Zmieniam się w zależności od światła, nastroju, pory roku i własnych potrzeb. Poniżej mój portret wykonany przez autorkę tego bloga. Czy jestem na nim podobna do siebie? Sama nie wiem! Jednak Olga właśnie tak sobie mnie wyobraziła a ja spoglądam na tę pucułowatą twarz kasztanowłosej pajęczycy z portretu i uśmiecham się wesoło!:-))

  


74 komentarze:

  1. Arachne! Przeciez to logiczne! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak to się zdrabnia?!:-))

      Usuń
    2. Star! - Arachunia?:-) Hmmmm, trochę dziwnie, ale i fajnie,tyle że z orzeszkami arachidowymi się kojarzące!:-))

      Panterko! - Ara, Arka, Arusia,całkiem ładnie,tylko tak troszkę jakby to było imię dla papużki Ary, czy cóś!:-))

      Usuń
    3. Ja sobie zazartowalam, bo dla mnie to tez dziwne troche to imie:))

      Usuń
    4. Ale jednakowoż ładne!!:-))

      Usuń
  2. Pajęczyca zasługuje z pewnością na imię jak najpiękniejsze :). Pomysł mi jednak w tej chwili do głowy nie przychodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że zasługuje!:-) Masz tydzień czasu na wymyslenie imienia. Na pewno cos fajnego przyjdzie Ci do głowy, Patrycjo!:-))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Pszczółka Maja znała pewną Teklę...Nie była to zbyt miła osobniczka! Ta tutaj powinna mieć inne imię - sympatyczniejsze troszkę!Pomyśl jeszcze mamo Maminka!:-))

      Usuń
  4. w zależności od okoliczności - Jaga, Jagoda, Jadwisia, Hedwiga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne imię w każdym wydaniu, Klarko! Tylko ta Hedwiga brzmi może zanadto germańsko.Ale tak w ogóle, to brawo!:-))

      Usuń
    2. Klementynka 😀

      Usuń
    3. Klementynka? No, no! Prześlicznie!:-))

      Usuń
  5. HI ""UWIERZYSZ PRZEWIDZIALAM ze SZCZENIAKI NAROZRABUAJA POD WASZA NIE OBECNOSC!!
    no jak ma sie nazywac pajeczyca no TAK ,:-)
    WYGRALAM hi ,hi sciskam p.Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisalam nazwe ktos zjadl ?-Sweet LADY -LADNIE PRAWDA

      Usuń
    2. Ano widzisz, jaka jesteś przewidująca, Gosiu! My zaufalismy gagatkom i takie tego były efekty! Ale przynajmniej sie maluchy nie nudziły!:-))
      A co do imienia, to bardzo ładne wymysliłas, ale przydałoby sie jakieś bardziej polsko brzmiace, bo to przeciez polska pajęczyca, podkarpacka!:-))

      Usuń
    3. BUUUUUUU -NIE pomyslalam no to KLARA:-) SCISKM troche potraktowalm jako zabawe pozdrawiam Gosia

      Usuń
    4. To jest zabawa, Gosiu!:-))Pajęczyca Klara brzmi wspaniale!:-))

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ślicznie i słodko Lidusiu, tylko jak by to było? Niteczka nitki plecie?!:-))

      Usuń
    2. Tak dokładnie haha :)))

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Klotylda,Klotka, Klocia...Stefania, Stefka, Stefcia...Ładne i jedno i drugie imię. Oj, cięzki będzie wybór, Madziu!:-))

      Usuń
  8. Ermelinda, niezwykle i wenezuelskie, w moim domu w Andach tych pajeczyc jest tak duzo, ze niedlugo zamotaja w swe pajeczyny i mnie. A moze po prostu Arania...Araña to pajak po hiszpansku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Ermelinda i Arania bardzo mi się podobają, Grazynko!Coraz trudniejszy wybór!U Ciebie duzo pajęczyc? Pajęczy raj. Cudownie!:-))

      Usuń
    2. Trudno sobie taka ilosc wyobrazic...z domu ich wypraszam ale pajaki lubie zasnuc kazda dachowke, kazda lampe...sufitowe belki...

      Usuń
    3. Pająki są wszędzie - nawet jak ich nie widać, nawet jak je przegonimy, to zawsze znajdą sobie nowe miejsce!:-)

      Usuń
  9. Dawno temu mialam piekna pajeczyce-tarantule (Brachypelma smithi) o imieniu Nefer, pieszczotliwie zwana Nefcia :). Ku zgrozie moich znajomych, zawsze lubilam "dziwne" zwierzatka domowe :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to dopiero teraz przyznajesz sie do swych niepospolitych upodobań?! To Ty jestes do mojej Zosi podobna! Ale fajnie!:-)
      Nefer...To brzmi jakos tak egipsko i tajemniczo!:-))

      Usuń
    2. Masz wyczucie - moja pajeczyca jakos mi sie z Nefertiti kojarzyla :). A jako, ze krótkie imiona dla zywiolków sa poreczniejsze, wyszla Nefer :). Teraz z dziwnych domowych zywiolków mam tylko Lotopałanki karłowate, bo maz nie przepada za czymkolwiek, co nie ma piór, czy siersci :(.

      Usuń
    3. Musiałam sprawdzić w necie co to za dziwo ta lotopałanka i już wiem! To popularne w Australii nocne zwierzątko nadrzewne z gatunku torbaczy. Po ichniemu possum. Wydajace śmieszne dźwięki. Nie wiedziałam, że mozna je oswajać!Ile masz tych huncwotów? Trzymasz je w klatce, czy latają sobie jak chcą po mieszkaniu i rozrabiają?!:-))

      Usuń
    4. Nie ma sily ich miec luzem bez super nadzoru, bo sa mistrzami znikania i kamuflowania sie w najmniej spodziewanych miejscach, co moze byc dla nich bardzo niebezpieczne. Mam duza woliere i sa tylko wypuszczane w pokoju "odpornym" na lotki, a i tak kiedys jedna szukalam ponad dwie godziny (niecnota wkrecila sie w poszewke poduszki i smacznie zasnela, a ze pazurki maja ostre, nawet wytrzepywanie jej nie wygonilo).

      Usuń
    5. Zapomnialam dodac, ze mam trzy panienki, bo nie chce ich roznazac. Moga miec conajmniej 3 mioty rocznie, a malo jest ludzi, którzy wiedza o ich specjalnych wymaganiach. I sa dosc dlugowieczne, czyli takie zwierzatko to kompromis na wiele lat.

      Usuń
    6. Z tego co piszesz, to bardzo ciekawe zwierzątka z tych lotopałanek. Ciekawam, czy i w Polsce ktos je trzyma. Szkoda, że nie prowadzisz bloga, bo na pewno duzo osób ciekawiły by opisy ich zachowań, zdjęcia, psikusy Tobie robione. Czy lotopałanki wystepują w stanie dzikim w Portugalii? A czy te Twoje panienki ogoniaste i pazurzaste są pieszczotliwe? Czy lubią jak je dotykasz i głaszczesz?!:-))

      Usuń
    7. Tez w Polsce sa ludzie z lotkami i znajdzie sie troche informacji w np. http://lotopalanki.pl/ . Dziko nie wystepuja. Z moich trzech jedna jest pieszczoch, druga dosc nieufna, a z trzecia trzeba uwazac, bo czasem potrafi ugrysc dosc dotkliwie. Na bloga, przy mojej pracy, zupelnie nie mam czasu :(.

      Usuń
    8. Fajne te lotopałanki! Szkoda, że nie masz teraz czasu na bloga...Moze jednak kiedyś, kto wie?:-))

      Usuń
  10. Kloto (jak prządka nici żywota z mitu o trzech Mojrach) Można zdrabniać jak Klotyldę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawych rzeczy dowiaduję się o imionach, dzieki temu konkursowi. Mojry...Kloto, Klotylda...Hmmm...Dziękuję za propozycję!:-)

      Usuń
  11. Adela (kopiuj- wklej):
    Imię Adela jest też znane jako Adelajda, Adelina lub najkrócej: Ada. Pochodzi z dawnego języka niemieckiego, gdzie słowo adal znaczyło: szlachetny. Imię Adela brzmi lekko i sprężyście i zachęca do życia aktywnego.
    To chyba pasuje do Ciebie, Pajęczyco?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, Iwonko! Świetna propozycja imienia a na dodatek z wytłumaczeniem jego znaczenia. Pajęczyca Adela - naprawdę nieźle to brzmi!A Pleciuga - jeszcze lepiej!:-)))

      Usuń
  12. Spajderka, Bajaderka lub Pogórzanka tak mi pasuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Pająki nazywane są często prządkami. A najbardziej znana prządka ,,ludzkiego losu" to Kloto. A ponieważ miało być imię bardziej polskie to może Klotylda czyli słynąca z walki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za propozycje, Wietrzyku! Widze, że wielu osobom odpowiada imię Klotylda i Kloto. Rzeczywiscie, przecież moja pajęczyca to niezął prządka!:-))

      Usuń
  14. A może Tula, Tulinka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tula? Ładnie i sympatycznie. Dziękuje, Ewko!:-))

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Duszka? Ciepło i sympatycznie...Dziękuje, Orszulko!:-))

      Usuń
  16. Wielonóżka. Bogowie Hinduscy byli wieloręczni lub wielogłowi Bezimienna pajęczyca ma wiele nóżek więc wielonożka lub wielostopka obuta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielonóżka? No tak, pajęczyca ma wiele nóg (podobno dwanaście, ale na obrazku zmieściło sie tylko dziesieć!)Dziękuję za propozycję, Elusiu!:-))

      Usuń
  17. Na mnie z rysunku spojrzała nasza swojska Katarzyna... :)

    oj drugie imię dla pajęczycy, chyba będziesz musiała poddać pod głosowanie. Bardzo mi się podobają te Ara, Arusie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty Alis wiesz, że mi też imię Katarzyna przychodziło do głowy?:-)
      Chyba rzeczywiscie pajęczyca potrzebować będzie nie tylko pierwszego, ale drugiego imienia, bo coraz cięzej wybrać z tych wspaniałych propozycji!:-))

      Usuń
  18. A może Peregrynacja,a zdrobnić można Gracja.BatkaS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peregrynacja? Niezwykłe by to było imię, choć w sumie pasujące do pajęczycy jako do wędrowniczki!Gracja też fajne, bo pewnie pajęczyca posiada mnóstwo gracji i wdzięku! Dziekuję!:-)

      Usuń
  19. A mnie wychodzi od razu Pajeczyca dwu-imienna:)
    Snujka-Bajdurka bo snuje niteczki i bajdurzy bajeczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, he!:-)) Nie wiem czemu, ale Snujka-Bajdurka skojarzyła mi się z Muchą Plujką!I uchichrałam sie ni z gruszki ni z pietruszki!A potem pojawiła sie wizja snującej się po jednym głebszym pajęczycy i o ściany się obijajacej a przy tym gaworzącej swe bajędy głosem nieco bełkotliwym!No sorry, ale mam jakiś nastrój rechotliwy!:-))

      Usuń
    2. Olgus, alez o ten rechotliwy nastroj glownie chodzi, bo wiesz ja to i tak nie chce wygrac konkursu. Nawet gdybym go wygrala to i tak poprosilabym Cie o przeslanie konfitury komus zamieszkalemu w Polsce, ze wzgledu na koszty przesylki.
      Wazne, ze jest konkurs i jest zabawa:))))

      Usuń
    3. Pewnie, że o nastrój i zabawę tu chodzi. A czasem jak mnie złapie taki śmiech z byle powodu, to aż sie popłaczę!:-)
      A co do przesyłki, to nie mam pojęcia ile takowa do USA kosztuje, pewnie rzeczywiscie sporo. Ech, szkoda, że tak daleko mieszkasz Marylko - nie tylko ze względu na ewentualną przesyłkę!
      Buziaki serdeczne Ci zasyłam, bo przecież one dolecą w try miga i są zupełnie gratisowe!:-)))

      Usuń
    4. Dolecialy!!! I nawet pakowac ich nie trzeba bylo i dolecialy gorace:)))
      Wiec ja teraz odsylam moje:****

      Usuń
  20. Pajęczyco, jeśli naprawdę kochasz swoich Gospodarzy to weź imię ZOGRZA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham bardzo, ale nie znam słowa ZOGRZA! Czy ono coś znaczy??!:-)

      Usuń
  21. Pajęczyca Bziabziółka. Jakoś tak swojsko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bziabziółka?!:-) Pewnie, że swojsko, tylko że jak mam brać pod uwagę to imię w konkursie, skoro nie znam Twego imienia anonimowy czytelniku?

      Usuń
  22. Myślałam, myślałam i ... wymyśliłam imię poprawne geograficznie - Dynówka. Sprawdziłam w internecie..... a tam pod tą nazwą jest ogólnopolski zlot samochodów odbywający się w Dynowie. Ale trwam przy swojej propozycji.
    regian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za propozycję, Regian!:-) Dynów jest połozony dwadzieścia kilometrów stąd, bywamy tam bardzo rzedko i właściwie mamy z nim tyle wspólnego, że mieszkamy na Pogórzu zwanym Dynowskim. A poza tym Dynówka kojarzy mi sie z nazwą naszej ulubionej zupy - "Dyniówka"!:-))

      Usuń
  23. może Matylda?albo Szarolta? -Pająka talent ma Szarlota,Mężczyznę zawsze więc omota.- Włodzimierz Ścisłowski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matylda - fajnie!:-) Szartota?!:-) Też, jednak co do tego omotywania to tutejsza Pajęczyca nie ma i raczej nie będzie mieć partnera. To samotnica i indywidualistka!:-)
      Dziękuję za propozycję, Urszulko!:-)

      Usuń
  24. w bajkach dla dzieci jest pajęczyca Tekla, może to jakaś rodzina?? :) przeczytałam całą opowieść z zapartym tchem, zaglądam tylko czasu na komentarze brak! pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i rodzina!:-) Można by nawet na ten temat stworzyc jakąś bajeczkę!:-) Cieszę się Elajo, że czytasz tutejsze opowieści i piszesz mi o swoich odczuciach. Dziękuję i pozdrawiam Cie ciepło!:-))

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze komentarze!:-))